Na wakacjach przeczytałam książkę Carli Naumburg „Jak nie krzyczeć
na swoje dziecko”. Chciałam wam po krótce zrecenzować i zachęcić do
jej przeczytania. Autorka opisuje w niej swoje przeżycia spostrzeżenia i
daje wiele praktycznych porad.
Carli Naumburg uważa, że jest wiele czynników które wpływają na stan
równowagi i mogą mieć charakter uniwersalny albo szczególny. Pisze,
że uniwersalne jest wyczerpanie, przewlekły ból, zła kondycja
psychiczna czy hałas. Zwraca uwagę, że to wszystko wywołuje napięcie i
zły humor a czynniki wyprowadzające z równowagi mogą być przewlekłe
albo ostre. Twierdzi, że jest nadzieja 🙂
Możemy wyćwiczyć uspokajanie się 🙂
Im więcej ćwiczymy, tym
szybciej, naturalniej i łatwiej zdobędziemy się na spokojną reakcję.
Tłumaczy, że niektóre przyczyny podenerwowania są związane z tobą a
inne nie. Nie koniecznie mogą dotyczyć ciebie, ale tego co się dzieje
wokół ciebie i twoim ciele. A twoja reakcja i stan umysłu ściśle wiążą się
z zachowaniem. A to z kolei ma wpływ na to jak odnosisz się do
najbliższych.
Jak zatem nad tym zapanować? Jak zadbać o nerwy?
Pierwsza i najważniejsza porada to wyśpij się, wypoczęta będziesz
bardziej skłonna zapanować nad stresem;
Zniweluj stres wieczorem nie odbierając wiadomości sms czy też
telefonów od męczących znajomych lub z pracy;
Odpuść wieczorne oglądanie seriali czy telewizji, a już na pewno nie
przeglądaj portali społecznościowych;
Zrezygnuj z ciężkiego wieczornego jedzenia, kawy czy alkoholu na rzecz
potraw lekkich.
Czasem PO PROSTU ODPUŚĆ...
Odpuść sprzątanie, poprawianie,
układanie itp.- w zamian naucz się delegować rzeczy do zrobienia,
przydziel członkom rodziny obowiązki, zrób plan rzeczy do zrobienia
każdego dnia-niech każdy będzie za coś odpowiedzialny;
Szukaj ciszy, znajdź godzinę w tygodniu dla siebie- relax, znajdź hobby;
Poszukaj sojuszników wśród znajomych, rodziny, którzy pomogą ci przy
dziecku/ach (zawożenie dziecka do przedszkola na zmianę, odbieranie z
przedszkola czy szkoły, zawożenie na dodatkowe zajęcia).
Zwolnij, skup się na tym co tu i teraz.
Naucz się robić jedną rzecz a nie kilka na raz-wtedy będziesz ćwiczysz
uważność, a to z kolei przyczyni się do ćwiczenia koncentracji uwagi;
Ćwicz oddech, spaceruj, ruszaj się, medytuj, biegaj – cokolwiek zrobisz dla siebie będzie procentowało;
Zacznij praktykować wdzięczność;
Zaobserwuj, ze myślisz negatywnie i pracuj nad pozytywnym myśleniem 🙂
Czasem potrzeba wolności od dzieci – jak tego dokonać?
Zacznij przebywać z dziećmi w sposób przemyślany.
Carla pisze, że nie możesz nakrzyczeć na dzieci kiedy cię fizycznie przy nich nie ma, Coś w tym jest bo Jane Nelsen w Pozytywnej Dyscyplinie mówi korzystaj z pozytywnej przerwy 🙂 Obydwóm chodzi o to aby w porę zauważyć wzrastające napięcie i oddalić się na pięć minut, wziąć głębokie oddechy, uspokoić się. Twierdzą, że wtedy nie tylko zapanujemy nad emocjami, ale też będziemy w stanie dać dobry przykład naszym dzieciom (potrafię zapanować nad złością, potrafię się wyciszyć, potrafię się oddalić, aby się uspokoić w spokojne miejsce).
Dawaj dziecku uwagę.
Kolejną radą jest – dawaj dziecku uwagę. Autorka książki „Jak nie
krzyczeć na swoje dziecko” pisze żebyś jako rodzic dawkowała swój
czas dziecku co nie znaczy, że masz być 24 godz.na dobę lub masz
poświęcać uwagę w 100% (chyba że mówimy o dzieciach do 2 rż)
Znacznie lepszym pomysłem wg. niej jest reagowanie wtedy, kiedy
dziecko nas potrzebuje. Uważa, że nasze zaangażowanie jako rodziców
powinno skupić się wyłącznie na zapewnieniu i zaspokojeniu jego
potrzeb (jedzenie, ubranie, edukacja dbanie o zdrowie fizyczne i
psychiczne). Zgadzam się z tym, bo uszanowanie potrzeb dziecka, to
jedno a nauka spędzania czasu przez dziecko tylko ze sobą, to też
wartość, której powinno się nauczyć. W końcu nie ma nic złego, w tym,
że czasem się ponudzi. Może dzięki temu wyzwoli się w nim
kreatywność albo nauczy się ciszy, relaksu!
Zadbaj o relację z dzieckiem.
Następną radą jest zadbaj o relacje z dzieckiem. Zaplanuj wyjątkowy
czas, sam na sam. Zadbaj, aby to był czas spędzony w 100 %. Oddaj się
temu, wyłącz myślenie bądź z dzieckiem naprawdę, bez telefonu,
telewizora i innych rozpraszaczy. Jeśli raz w tygodniu zaplanujesz
osobny czas tylko dla dziecka (przy kilkorgu dzieciach każde dziecko
powinno mieć osobny czas z danym rodzicem) to w chwili, kiedy
będziesz potrzebować czasu tylko dla siebie, dziecko łatwiej to zrozumie
i da ci spokój, bo jego uwaga będzie wcześniej zaspokojona.
To samo dotyczy się tzw. spokoju w ciągu dnia. Jeśli poświęcisz dziecku
czas i efektywnie od 15-30 minut dziennie spędzisz go na rozmowie,
graniu w planszówkę, układaniu klocków czy spacerze we dwoje będzie
usatysfakcjonowane i da ci wykonać zadania które masz do wykonania
potem.
Rozmawiaj, planuj i ucz dziecko.Dzieci potrafią zrozumieć wszystko,
bardzo kochają swoich rodziców i jeśli zaczniesz pomału wdrażać plan
zmiany swojego zachowania będziesz zaskoczony jakiej zmiany
dokonacie u swojego dziecka ale też w swoim domu.