Od paru miesięcy prowadzę grupę pod nazwą Pozytywna Akademie Rodziców. To miejsce, w którym rozmawiamy o trudach wychowania i pozytywnych rozwiązaniach. Nakłaniam rodziców do wychowania dzieci w poczuciu miłości, akceptacji i szacunku. Powtarzam za Jane Nelsen (dr psychologii, autorką książki pt. “Pozytywna dyscyplina”) „daj dziecku możliwość odczuwania większej radości, harmonii, współpracy, naucz wspólnej odpowiedzialności, wzajemnego szacunku, oraz miłości w życiu i relacjach.”
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że zmagając się z różnymi trudnościami i zaburzeniami dzieci, ciężko jest jednoznacznie powiedzieć, od kiedy należy przyzwyczajać dziecko do stosowania pożądanych reguł zachowania. Czasem chciałabym użyć słowa “od zaraz” lub powiedzieć „od początku”, czy “jak najwcześniej”.
Czyli w zasadzie kiedy zacząć?
Sądze, że od momentu, kiedy zaczynamy mówić do dziecka, uczmy je stosowania podstawowych słów, a także dobrej etykiety – proszę, dziękuję, przepraszam. Zwracając się tak do dziecka uczymy je, aby w ten sposób zwracało się do nas, a także do innych osób. Modelujemy wtedy właściwe zachowanie. Już małe, dwuletnie dzieci, które uczą się mówić, obserwują nas i naśladują nasze zachowania. Powtarzają po nas słowa i gesty. Pokazujmy zatem dobre zachowanie, na początku w zabawie, wtedy łatwiej je będzie egzekwować w życiu codziennym.
Jak mówić do dziecka, aby być wysłuchanym?
Jak mówić, żeby uświadomić dziecku jego silne mocne, ugruntować pewność siebie i wyposażyć w narzędzia, które przydadzą mu się w przyszłości?
Sztuka komunikacji jest niezwykle trudną sztuką, a w przypadku rozmów z dziećmi, to przydałyby się chyba studia w tym kierunku:).
Dzieci są małe, wrażliwe, wpatrzone w nas i od nas zależne.
Zdarza się, że rozmawiając z swoim dzieckiem czasem nieświadomie możemy je krytykować, mimo iż mamy szczere intencje.
Stosujemy różne formy komunikacji, pochwałę, krytykę…
Stosując pochwałę chcemy wzmocnić u dziecka pewność siebie, dać mu magiczną moc. Moc, która sprawi, że w przyszłości, będzie mieć siłę do walki ze swoimi słabościami i przeciwnościami losu. Dlatego mówiąc do dziecka szczególnie zwróćmy uwagę na postawę swojego ciała, ton głosu, mimikę. Powiedzmy do malucha: „jesteś wspaniały/a, bystry/a, najlepszy/a”.
Starajmy się, aby komunikat nie był oceniający, krytyczny, obraźliwy, niegrzeczny, bo sprawimy, że dziecko nie będzie chciało z nami współpracować, będzie nas unikało, zacznie z nami walczyć. Osiągniemy wówczas efekt przeciwny do zamierzonego, czyli okażemy dziecku brak szacunku i wsparcia. Więc jak mówić? Na pewno przekaz mamy, czy taty będzie inny, jeśli będzie mu towarzyszył miły głos, postawa ciała zachęcająca do przytulenia, wskazująca na to żeby dziecko poczuło się bezpiecznie. Rodzic zawsze powinien skupiać się na tworzeniu bliskości i dobrej relacji. Ta baza, którą stworzymy, pozwoli dziecku zrozumieć nasz przekaz, poczuje wsparcie i okazywany szacunek.
A co z wypełnianiem obowiązków?
Od samego początku twórzcie razem plany i rytuały. To jeden z najlepszych sposobów, aby zapanował w domu porządek i żebyśmy nie musieli ciągle o wszystkim przypominać.
Dzięki nim nasza pociecha zdobędzie umiejętności życiowe i rozwinie zainteresowania społeczne. Jak się zabrać do planowania?
Po pierwsze stwórzcie razem listę prac domowych, podzielcie je między sobą, dopasowując do możliwości i do wieku. Następnie pokażcie, jak wykonać poszczególne prace, dajcie praktyczne wskazówki i zacznijcie działać. Dobrym pomysłem jest zrobienie słoika z karteczkami, w którym są zapisane prace –można je wówczas losować. Możemy też stosować rotację tzw. ruchome koło obowiązków. Ograniczony wybór to dobry pomysł, wtedy pokazujesz dziecku, że jesteś życzliwym i konsekwentnym rodzicem, ponieważ dajesz wybór i szanujesz je.
Kolejną sprawą, nad którą warto się zastanowić, to wprowadzenie omawiania problemów podczas spotkań rodzinnych. Wierz mi, wspólne poszukiwanie rozwiązań sprawia, że maluchy czują się ważne, czują że przynależą do rodziny.
Na koniec dobra rada – pamiętajcie, że dzieciom nie zależy na wypełnianiu obowiązków, dlatego omawiając je zachęcajmy do ich wykonywania w sposób życzliwy i stanowczy, bez krzyku i upominania. Zachęcajmy natomiast przydzieleniem przywileju pod koniec dnia. To będzie dobrą motywacją, aby dziecko się postarało.