fbpx
Menu Zamknij

Być albo nie być?

Rozmawiając z rodzicami dzieci, zastanawiam się, czy dziecko z zaburzeniem nadpobudliwości psychoruchowej, impulsywności i zaburzeniem koncentracji uwagi wybiera sobie rodzaj trudności? Głupie pytanie. Oczywiście, że nie!

Niestety wielu dorosłych nie zdaje sobie sprawy z trudności dziecka, jego zaburzeń i związanych z nimi niedogodności.

Od lat pracuję z dziećmi i ich rodzicami, a także interesuję się zaburzeniami zachowań więc wiem, że dziecko nie jest  szczęśliwe, że je ma. Różne zaburzenia, np. ADHD sprawiają, że bywają bardzo samotne. Niezrozumiane zarówno w domu rodzinnym jak i w szkole. Dlaczego? Urodziło się z deficytem uwagi, który objawia się krótkim czasem koncentracji. Do tego wykazuje nadmierną aktywność motoryczną i nadmierną impulsywność.

Jest jakie jest i już! A twoim zdaniem jakie jest? Wyobraź sobie To dziecko! Czyż ono nie jest idealne?

Rodzice doświadczają pierwszych wzlotów i upadków, bo porównują dziecko. Ciągle porównują! Do siostrzenicy, do syna koleżanki, do córki sąsiadki. I po co? Czemu ma to porównanie służyć? 

Co proponuję? 

Nie porównywać, nie tworzyć rankingów, ale zacząć obserwować swoje ukochane dziecko 🙂

Pierwsze objawy, które mogą zauważyć rodzice możemy zaobserwować około 3 roku życia. Nadruchliwość, drażliwość dziecka, problemy związane ze snem czy jedzeniem. Na to głównie musimy zwrócić uwagę. Dziecko jest bardziej podatne na urazy i trzeba je bardziej pilnować. W czasie swojego rozwoju może mieć problem z nawiązaniem relacji, mimo że chce się bawić z dziećmi, nie potrafi robić tego właściwie. Co to znaczy właściwie? Czasem za mocno chwyci, jest nieostrożne, popchnie czy przewróci się na kolegę, czasem za dużo mówi i nie daje dojść do głosu innym ,więc jest pomijane w grupie. Od dorosłych słyszy: jaki jesteś nieznośny, niegrzeczny, znowu kłamiesz itd. Jest często etykietowane, zawstydzane, nie czuje się chciane, lubiane, kochane, że jest…

A Wy – lubicie etykiety?

Jestem przekonana, że nie. Nikt ich nie lubi, a dziecko na okrągło je słyszy! Dodatkowo może czuć brak bliskości, więzi, przynależności, czasem czuje, że nikt go nie chce.

Co jeszcze wie?

Wydaje mu się, że nigdzie nie pasuje, nie rozumie dlaczego jest pomijane, nie tak ważne jak inni, czemu ktoś się na niego ciągle wścieka. Dla rodzica takie przeświadczenie dziecka jest bolesnym doświadczeniem. Robi przecież tyle dla niego, a ono jest niewdzięczne, lekceważy cały wysiłek. Rodzicowi trudno z kolei zauważyć, że dziecko dostrzega dużo więcej. Widzi i czuje brak cierpliwości, niechęć, zmęczenie, zdenerwowanie, stres i brak wsparcia, zrozumienia potrzeb. Słyszy negatywne komunikaty skierowane w ciągu dnia, które powodują w dziecku nasilenie się różnych emocji i pogłębiają w nim poczucie odrzucenia. Bywa, że dziecko które ma wiele zaburzeń dodatkowo uczestniczy jeszcze w trudnej sytuacji domowej, widzi problemy rodziców. Sytuacja zagrożenia w której uczestniczy powoduje, że nie jest w stanie dłużej znieść tego na co naraża go środowisko. Brak empatii, poczucia własnej wartości, poczucia przynależności sprawiają, że zaczyna się dodatkowo nieodpowiednio zachowywać. Nie jest w stanie sprostać swoim trudnościom, oczekiwaniom rodziców, problemom dorosłych. Czuje się takie niedowartościowane i nierozumiane. Co więc robi? Zbiera, kumuluje emocje i zaczyna je demonstrować, bo nie potrafi ich dłużej tłumić. Czyli wypuszcza wszystko niczym komin dym, czy wulkan lawę. Wtedy może zabierać zabawki, popychać, krzyczeć, bić, brzydko mówić, kłamać, zwracać na siebie nadmierną uwagę, buntować się, być agresywne.

Nieodpowiednie zachowanie jest zaburzeniem, nad którym trzeba pracować, a co z kłamstwem? Psychologowie mówią, że jest to pewien etap rozwojowy, że dzieci lubią w ten sposób eksperymentować. Tylko, że my dorośli, kiedy dziecko patrząc na nas mija się z prawdą czujemy się nieswojo. Uczymy je przecież wartości , takich jak dobro, mówienie prawdy, szacunek. Staramy się zapewnić dziecku sprzyjające środowisko, aby miało stabilizację i spokój.

Zwróćmy uwagę aby w sytuacji napięcia nie zostawiać dziecka samemu sobie, trzeba być przy dziecku i je wspierać, oraz starać się zidentyfikować problem. 

Pamiętajmy też, że bardzo ważny jest stały rytm dnia, pory jedzenia posiłków, pory snu. Spróbujmy ograniczyć dziecku bodźce, zachować spokój. Pamiętajmy, że media pobudzają mózg, Mówiąc do dziecka formuujmy krótkie, proste słowa. Starajmmy się być cierpliwymi rodzicami i pamiętajmy, że dziecko ma tylko nas. Stawiajmy na konsekwencję, zasady i obowiązki, które są kluczem do sukcesu. Dbajmy o relacje z dzieckiem, wspierajmy i chwalmy je zawsze!